wtorek, 30 września 2014

Brzmienie i na bogato. Jedziesz niech trwa maraton. Wiesz, że wypije za to!!!

Trzydziesty siódmy dzień
Wybieganie 13km 270m w czasie 60min średnie tempo po 4:31min/km
 
Trzydziesty ósmy dzień
Cross w lesie 8km biegania w czasie 39min 39s dość bardzo zajebany jak na tak krótki cross robiłem już dłuższe takie treningi i było wszystko ok a tym razem nawet tętno średnie 172 wiec wysokie
średnie tempo biegu 4:56min/km
 
Trzydziesty dziewiąty dzień
Długie wybieganie 20km w czasie 95min 25s średnie tętno 149 :P tempo biegu po 4:46min/km
 
Czterdziesty dzień
Wolne od biegania tylko rowerek 30km 72min
 
Czterdziesty pierwszy dzień
4km bieg na stadion w czasie 18:11 tempo 4:32min/km
8x400m Przerwa 2min truchtu około 200m biegu
1)67
2)74
3)72
4)71
5)71
6)73
7)73
8)68
powrót do domu 5,1km truchtu 25min po 4:54min/km
Czterdziesty drugi dzień
10km wybiegania w 51min po 5:09min/km w sumie to chciałem kogoś spotkać wiec biegałem jak oszołom wokół jednego miejsca
Po południu odwiedziłem wspaniałego magika który ponastawiał mnie i ukierunkował w trenowaniu a był nim fizjoterapeuta który stwierdził że mam krzywe stopy i największego palca u nogi. Strach był w chwili nastawiania większości stawów kości strzelały a ja się tylko modliłem żeby mi karku nie skręcił i abym mógł znów się poruszać.
Po wizycie poszedłem na trening z dobrym kolegom z którym bieganie sprawia mi naprawdę wielką frajdę chodź zawsze jak biegamy razem to się prawie ścigamy jak dwa konie na torze wyścigowym
przebiegliśmy po Kampinosie 10km 520m w czasie 51min 17s czyli po 4:52min/km
Czterdziesty trzeci dzień
12km wybiegania w 55min19s po 4:36min/km
5x90-100m w czasie od 12-15s mniej więcej głównie chodziło o technikę biegu i rytm
Czterdziesty czwarty dzień
7km w czasie 34min52s po 4:58min/km po treningu wyjechałem na zawody do Wejherowa gdzie biegałem Mistrzostwa Polski w Klasycznym i Sztafetowym Biegu na Orientacje.
Czterdziesty piąty dzień
Na temat tego dnia lepiej się nie wypowiadać przeszedłem przez istne piekło przebiegłem 17km490m w czasie 94min35s po lesie czyli po 5:24min/km odwodnienie organizmu 100% jeszcze żeby było zabawnie miałem problemy z żołądkiem po biegu i zamiast przyswajać wodę to ja się jej pozbywałem 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz